Radio ELTRA MEWA srebrne
129.00 zł- kultowa polska marka
- drewniana obudowa
- analogowa skala z pokrętłem
Wyświetlanie wszystkich wyników: 15Posortowane według popularności
Odkryj klasyczny polski radioodbiornik w srebrze: ELTRA ANIA 9608 ELTRA ANIA model 9608 to srebrny, przenośny odbiornik radiowy, który łączy w sobie klasyczną elegancję z nowoczesną funkcjonalnością. Dzięki możliwości zasilania zarówno z sieci (230V) jak i baterii (4 sztuki LR14), jest to idealny wybór dla osób ceniących sobie niezależność i mobilność. Wymiary urządzenia (200 x… Czytaj dalej Radio przenośne ELTRA ANIA srebrne
Odkryj klasyczny polski radioodbiornik: ELTRA ANIA 9608 ELTRA ANIA model 9608 to czarny, przenośny odbiornik radiowy, który łączy w sobie klasyczną elegancję z nowoczesną funkcjonalnością. Dzięki możliwości zasilania zarówno z sieci (230V) jak i baterii (4 sztuki LR14), jest to idealny wybór dla osób ceniących sobie niezależność i mobilność. Wymiary urządzenia (200 x 180 x… Czytaj dalej Radio przenośne ELTRA ANIA czarne
Fale długie, oznaczane skrótem LW (od ang. long wave), to jedno z najstarszych pasm wykorzystywanych w radioodbiornikach i szeroko pojętej radiokomunikacji. Ich długość – sięgająca od kilkuset do nawet dwóch tysięcy metrów – przekłada się na bardzo specyficzne właściwości propagacyjne. W praktyce oznacza to, że sygnał nadawany na falach długich może być odbierany na bardzo dużych odległościach, często przekraczających setki kilometrów, i to bez potrzeby stosowania rozbudowanej infrastruktury po stronie odbiorcy. Mając to na uwadze warto więc podkreślić, że co do zasady modele obsługujące pasmo LW to radia z bardzo dobrym zasięgiem.
Zakres częstotliwości dla radioodbiornika fal długich mieści się w przedziale od 148,5 kHz do 283,5 kHz, co sprawia, że sygnał porusza się blisko powierzchni ziemi, „ślizgając się” po niej i omijając naturalne przeszkody terenowe. To właśnie dzięki temu jeszcze do niedawna fale długie stanowiły podstawowy sposób dotarcia z programem radiowym do mieszkańców terenów wiejskich, górskich czy oddalonych od większych ośrodków miejskich.
W wielu krajach radio LW wykorzystywano przede wszystkim do nadawania programów publicznych rozgłośni radiowych – głównie o charakterze informacyjnym, edukacyjnym i kulturalnym. Przykładem może być tu francuskie France Inter, niemieckie Deutschlandfunk, czy legendarna emisja Programu 1 Polskiego Radia na częstotliwości 225 kHz, odbierana przez dziesięciolecia w niemal każdym zakątku Polski – i nie tylko.
Ale LW to nie tylko radio. To również kanał transmisji sygnałów synchronizacyjnych i ostrzegawczych, używany np. do nadawania czasu atomowego (DCF77 z Niemiec) czy testów systemów alarmowych. W dobie analogowej, kiedy nie istniały jeszcze sieci cyfrowe, tego typu sygnały odgrywały rolę kluczową, m.in. w automatycznym sterowaniu zegarami, systemami elektroenergetycznymi i kolejnictwem.
Choć dziś radia LW są w odwrocie, a wiele nadajników zostało wyłączonych, pasmo to nadal żyje – zarówno w eterze, jak i w świadomości miłośników tradycyjnej radiofonii. Swoista niezależność od internetu, odporność na blackouty i możliwość odbioru na prostych urządzeniach sprawiają, że radio LW wciąż zachowuje swój sens – przynajmniej dla określonej grupy użytkowników.
Choć mogłoby się wydawać, że epoka radia długofalowego odeszła bezpowrotnie, na rynku wciąż znaleźć można urządzenia umożliwiające odbiór pasma LW. Co więcej, występują one w kilku odrębnych wariantach, różniących się zarówno konstrukcją, jak i zakresem funkcjonalnym. Dla osób zainteresowanych odbiorem fal długich kluczowe jest jednak, by dokładnie sprawdzić, czy dane radio rzeczywiście obejmuje zakres ok. 150–280 kHz, bo wiele nowoczesnych odbiorników ogranicza się jedynie do pasma średniego (MW).
Wciąż dostępne, szczególnie w modelach retro lub prostych konstrukcjach turystycznych. Zamiast cyfrowego wyświetlacza znajdziemy tu klasyczną skalę z przesuwającym się znacznikiem. Precyzyjne dostrojenie może być trudniejsze, ale dla wielu użytkowników właśnie w tym tkwi cały urok. Warto podkreślić, że radia analogowe z falami długimi to często modele starsze, ale solidnie wykonane, nierzadko o zaskakująco dobrej czułości odbiorczej.
Zazwyczaj większe, przeznaczone do użytku domowego. Często oferują lepszy dźwięk – większe głośniki, lepsze zasilanie i solidniejsze układy elektroniczne. Radia stacjonarne z falami długimi to dobry wybór dla osób, które chcą mieć stały punkt odbioru bez konieczności noszenia urządzenia ze sobą. Wśród takich modeli zdarzają się konstrukcje hybrydowe – z dodatkowym Bluetooth, USB lub DAB+, ale wciąż utrzymujące pełne pasmo analogowe, w tym LW.
Najliczniejsza grupa, często spotykana w tanich lub uniwersalnych modelach. Kompaktowe, lekkie i zasilane bateryjnie, umożliwiają słuchanie radia LW praktycznie wszędzie – od ogrodu po działkę. Ich antena to zazwyczaj prosty pręt teleskopowy, choć niektóre wykorzystują wewnętrzne ferrytowe, bardziej skuteczne przy odbiorze fal długich. Radia przenośne są doskonałe do testowania zasięgu i poszukiwania stacji zagranicznych.
Choć technicznie pokrywają się z kategorią przenośnych, warto potraktować je osobno. Radia zasilane bateriami to modele stworzone z myślą o całkowitej niezależności od sieci – sprawdzają się w podróży, na kempingu, czy jako radio awaryjne. W przypadku odbioru radia LW znaczenie ma jednak nie tylko sama obecność baterii, ale również efektywność układów przy niskim napięciu – niektóre modele tracą czułość przy słabszym zasilaniu.
Najbardziej uniwersalne rozwiązanie – możliwość korzystania zarówno z zasilania z gniazdka, jak i baterii. Takie modele znajdziemy zarówno wśród klasycznych odbiorników domowych, jak i w bardziej mobilnych wersjach. Dla użytkownika LW, radio sieciowo-bateryjne to często najrozsądniejszy wybór: w domu radio działa na zasilaniu sieciowym, a w plenerze – bateryjnie, bez utraty funkcji.
Nowoczesne konstrukcje, często hybrydowe – radia USB służą do odtwarzania muzyki z pendrive’a. Co warte jednak podkreślenia radia z LW i USB to obecnie dość rzadka kombinacja, ale zdarzają się modele, które łączą świat analogowy (LW, MW, FM) z dodatkowymi funkcjami multimedialnymi. Dla osób szukających kompromisu między klasyką a nowoczesnością – całkiem sensowny wybór.
To odbiorniki obsługujące wiele pasm – od fal długich (LW), przez średnie (MW), aż po krótkie (SW) i radio FM, a nierzadko również DAB+ czy nawet pasma lotnicze. W przypadku miłośników LW to często najlepszy wybór, zwłaszcza jeśli interesuje ich także nasłuch stacji zagranicznych nadających na krótkich falach. Warto jednak zaznaczyć, że nie każde radio wielozakresowe obejmuje LW – część producentów skupia się na FM/SW/MW, pomijając długie fale. Dlatego przed zakupem warto dokładnie sprawdzić specyfikację.
Pojęcie nieco historyczne, ale wciąż obecne w świadomości wielu użytkowników. Radia tranzystorowe to po prostu przenośne odbiorniki zbudowane w oparciu o tranzystory, a nie lampy elektronowe – dziś praktycznie wszystkie urządzenia należą do tej kategorii. W języku potocznym określenie to bywa jednak używane na opis małych, kieszonkowych radioodbiorników AM/FM. Wiele z nich oferuje odbiór fal długich, choć ze względu na prostą konstrukcję mogą mieć ograniczoną czułość. Świetnie sprawdzają się jako tanie, lekkie i energooszczędne źródło sygnału radiowego.
Pod pojęciem radia bezprzewodowego w tym kontekście rozumiemy radio przenośne, zasilane bateryjnie lub akumulatorowo, które nie wymaga stałego podłączenia do sieci elektrycznej. To właśnie tego typu urządzenia przez lata towarzyszyły ludziom na działkach, w podróży czy podczas pracy w terenie. Dzięki wbudowanej antenie i niewielkim rozmiarom można je zabrać wszędzie, a odbiór fal długich nie wymaga żadnej infrastruktury – wystarczy włączyć radio i dostroić się do częstotliwości.
Pytanie o sens słuchania fal długich w XXI wieku wydaje się na pierwszy rzut oka retoryczne – zwłaszcza w dobie radia cyfrowego, streamingu, DAB+ i podcastów dostępnych w telefonie. A jednak LW nadal ma swoje miejsce, choć już nie w centrum, a raczej na peryferiach współczesnej radiofonii. Warto zatem przyjrzeć się sprawie z bliska, bez uprzedzeń.
Nie da się ukryć, że liczba aktywnych nadawców w paśmie LW znacząco się zmniejszyła. Polska wyłączyła swój główny nadajnik na 225 kHz, Francja i Niemcy także ograniczyły emisję. Mimo to wciąż można odebrać kilka stacji europejskich – choćby Radio Rumunia (153 kHz), Radio Alger Chaîne 3 (252 kHz), czy irlandzkie RTE Radio 1 (252 kHz, emisja uzależniona od pory dnia). Zasięg bywa zaskakująco dobry – zwłaszcza nocą, kiedy fale długie propagują się na setki kilometrów.
Tu właśnie tkwi największa siła LW – niezależność. Radio długofalowe nie potrzebuje Wi-Fi, nie wymaga połączenia z siecią komórkową, a nawet w razie blackoutu – o ile mamy radio bateryjne – wciąż działa. To jedna z niewielu technologii, która funkcjonuje w całkowitym oderwaniu od infrastruktury cyfrowej. Dla wielu osób to wartość sama w sobie, szczególnie jeśli chodzi im o awaryjne radio na sytuacje kryzysowe..
Nadajnik fal długich potrafi objąć zasięgiem całe państwo – i więcej. W czasach, gdy każde miasto miało własny przekaźnik FM, radio LW działało ponadregionalnie, stanowiąc głos kraju dostępny wszędzie – od Bałtyku po Bieszczady. Odbiornik nie potrzebuje skomplikowanych ustawień – wystarczy go włączyć i dostroić do częstotliwości. Zero konfiguracji, brak aplikacji, żadnych loginów.
Nie sposób pominąć ograniczeń. Jakość dźwięku jest niska – głos brzmi matowo, a pasmo przenoszenia bywa bardzo wąskie. Dla muzyki LW się nie nadaje. Dodatkowo, wiele współczesnych odbiorników zupełnie ignoruje pasmo długofalowe, a nawet jeśli je obsługują – anteny bywają zbyt słabe, by realnie coś odebrać w gorszych warunkach. Do tego dochodzi problem zakłóceń – urządzenia elektryczne, zasilacze impulsowe czy nawet linie energetyczne potrafią skutecznie zagłuszyć sygnał.
Zainteresowanie radioodbiornikami LW nadal żyje – wśród krótkofalowców, osób zafascynowanych klasyczną radiofonią, mieszkańców terenów przygranicznych czy entuzjastów DX-owania. Dla nich każda udana próba odbioru odległej stacji to nie tyle słuchanie radia, co forma łączności i pasji. A dla pozostałych? Czasem po prostu dobrze mieć radio, które działa, kiedy wszystko inne zawiedzie.
Choć radio LW straciło status technologii powszechnej, nie oznacza to, że przestało być komukolwiek potrzebne. Odbiorniki obsługujące fale długie wciąż mają swoją grupę odbiorców – może mniejszą niż kiedyś, ale za to dobrze sprecyzowaną.
W niektórych rejonach kraju – zwłaszcza na terenach wiejskich, w górach czy przy granicach – sygnał FM bywa niestabilny nawet dla radia z syntezą PLL, a pokrycie DAB+ wciąż nie jest kompletne. W takich przypadkach radio z falami długimi może stanowić ostatni sprawdzony sposób odbioru stacji informacyjnych, zwłaszcza wieczorami, kiedy propagacja fal się poprawia.
Entuzjaści starej techniki i kolekcjonerzy radioodbiorników z pewnością nie przejdą obojętnie obok urządzeń z pasmem LW. Dla nich liczy się nie tylko treść, ale sam proces odbioru: radio strojone pokrętłem, wyszukiwanie stacji, satysfakcja z odebrania słabego sygnału. To hobby, które nie potrzebuje sieci, smartfona ani aktualizacji oprogramowania.
Są tacy, którzy nie chcą być całkowicie uzależnieni od internetu, smartfona czy dostępu do prądu. Radio z falami długimi – zwłaszcza bateryjne – zapewnia pewien poziom niezależności, który w sytuacjach kryzysowych może okazać się kluczowy. To dobry wybór jako radio awaryjne czy radio survivalowe – działa zawsze, o ile nadajnik nie został wyłączony.
Nasłuch dalekich stacji (tzw. DX-ing) to pasja, która żyje od dziesięcioleci. Choć obecnie bardziej kojarzona z krótkofalówkami i pasmem SW, również LW potrafi zaskoczyć zasięgiem i warunkami odbioru. Dla niektórych to wręcz forma łowiectwa radiowego – liczy się każda stacja, której jeszcze nie udało się odebrać.
W domach, na działkach czy w garażach wciąż funkcjonują stare, ale sprawne radioodbiorniki z zakresem LW. Czasem warto po prostu dać im szansę – podłączyć, sprawdzić, dostroić. Nawet jeśli zasięg będzie ograniczony, sam dźwięk z głośnika sprzed kilku dekad potrafi przywołać coś, czego brakuje nowoczesnym urządzeniom – autentyczność. Jeśli jesteś skazany na zakup nowego – dobre wieści – aktualnie oferowane radia LW to najczęściej radioodbiorniki w stylu retro.
Nie ma sensu ukrywać – radio LW nie jest już pasmem tętniącym życiem, jak kilkadziesiąt lat temu. Wiele dużych nadawców wyłączyło swoje nadajniki, uznając je za zbyt kosztowne i przestarzałe. Mimo to, w praktyce fale długie nie milczą całkowicie. Wciąż można na nich usłyszeć coś więcej niż tylko szum i zakłócenia – trzeba tylko wiedzieć, kiedy i gdzie słuchać.
Choć lista nie jest długa, kilka stacji nadal prowadzi regularne emisje w paśmie LW. Do najczęściej odbieranych w Polsce należą:
Warto podkreślić, że odbiór niektórych z tych stacji możliwy jest tylko w określonych godzinach – najczęściej po zmroku, kiedy fale długie rozchodzą się znacznie dalej dzięki sprzyjającym warunkom jonosferycznym.
Wbrew pozorom, wciąż można odebrać sygnały z odległości kilkuset, a nawet tysiąca kilometrów – o ile warunki są odpowiednie. Co istotne, nie potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu. Nawet małe radio z ferrytową anteną, ustawione w odpowiednim miejscu (najlepiej z dala od źródeł zakłóceń), potrafi wychwycić nadawaną na LW stację z zagranicy.
Duże znaczenie ma lokalizacja:
Wybierając radio do słuchania LW, najlepiej postawić na model z ferrytową anteną wewnętrzną – teleskopowe pręty nie są efektywne w tym paśmie. Czasem warto również obrócić radio – antena ferrytowa ma kierunkowy charakter i nawet drobna zmiana położenia potrafi poprawić jakość odbioru. Najlepsze efekty uzyskuje się tuż po zmierzchu i nocą, dlatego planując „polowanie na fale”, warto wybrać właśnie te pory.
Brak produktów w koszyku.